Pierwszy w tym roku turniej z udziałem naszych podopiecznych to Powiatowe Igrzyska Dzieci w mini badmintonie. To zawody dla uczniów szkół podstawowych, a konkretnie dla dzieci z klas 1-2 i 3-4. Młodzi sportowcy tym razem reprezentowali swoje szkoły. Z dyplomami i awansem do zawodów wojewódzkich rywalizację zakończyli: Weronika Gucwa PSP nr 3 - 3 miejsce, Marcel Kupiec - 1miejsce, Krzyś Paczuła - 3 miejsce - obaj PSP 11. Pozostali dzielnie walczyli, a do awansu niewiele zabrakło. Zawody wojewódzkie za 2 tygodnie w Głubczycach. Dzisiejsze zawody organizatorzy potraktowali jako mało ważne, nie zapewniając sędziom choćby numeratorów. Zawodnicy za pierwsze trzy miejsca otrzymali wyłącznie dyplomy i tylko oni, co w porównaniu z innymi zawodami, gdzie są puchary i medale oraz dyplomy dla wszystkich uczestników, wyglądało mizernie. Brak podium w tej sytuacji już nie dziwił.
Jednym z turniejów, które dzisiaj toczyły się w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, był OTB w Szczucinie. Wystartował w nim Karol Krzych, który był tam rozstawiony z jedynką. Najpierw w grupie pokonał obu rywali, z których jednemu udało się urwać seta naszemu zawodnikowi. Potem już bez straty seta przeszedł półfinał i finał, a w efekcie tego było podium i puchar za 1 miejsce.
WYNIKI ________________________________________________________________________________________________________
Igrzyska Dzieci
23 stycznia w Głubczycach odbyły się finały wojewódzkie Igrzysk Dzieci w mini badmintonie. Weronika, Marcel i Krzyś reprezentowali na zawodach swoje szkoły. Tym razem to Krzyś był najmocniejszy z całej trójki. Podobnie jak Marcel i Weronika w grupie zaliczył jedną porażkę i z drugiego miejsca awansował do rundy pucharowej. Marcel i Weronika zakończyli zawody na ćwierćfinałach, natomiast Krzyś w ćwierćfinale pokonał rywala, z którym przegrał niedawno w zawodach powiatowych. W półfinale uległ nieznacznie przeciwnikowi z Głubczyc 10-11, 8-11. Bardzo cieszą postępy, które Krzyś od kilku miesięcy poczynił. Na koniec zawodów Krzyś stanął na podium odbierając dyplom i brązowy medal.
W województwie śląskim dobiegają końca ferie zimowe. W piątek jak co roku odbyły się zawody dla uczniów szkół podstawowych. Nie zabrakło tam naszych nowych, początkujących zawodników. Startowali również tu Jacek Matula i Dominika Tomańska.
Wszyscy nasi byli pierwsi w każdej kategorii. Wśród młodszych dziewcząt wygrała Maja Starczewska przed Hanią Starczewską. Kategorię chłopców młodszych wygrał Marcel Kupiec a Krzyś Paczuła był trzeci. W grupie starszych dziewcząt najlepsza była Dominika Tomańska. Jacek Matula natomiast zajął pierwsze miejsce u chłopców starszych.
W 3 grach wystąpiła Hanna Banaszak w Żyrakowie w Otwartym Grand Prix Młodzików młodszych w dniach 24-26 stycznia. Hania zagrała w 3 grach i w każdej z nich była rozstawiana. W singla i mixta z trójką a w debla z dwójką. W singla niestety zakończyła turniej niespodziewanie już w grupie, w mixta po wygraniu grupy, kolejni rywale byli mocniejsi i tu Hania uplasowała się na 5 miejscu.
Zdecydowanie najlepiej poszło w deblu, gdzie z Sonią Żwan z Warszawy dotarła do finału. Ostatni mecz potwierdził siłę rozstawienia i z Żyrakowa nasz zawodniczka wraca ze statuetką za 2 miejsce.
WYNIKI ________________________________________________________________________________________________________
Jacek w Olsztynie
Na turniej młodzików młodszych do Olsztyna k/Częstochowy pojechał w niedzielę 23 lutego Jacek Matula. Nasz zawodnik zagrał w 3 grach. W singla dotarł do ćwierćfinału, natomiast w deblu, grając z zawodnikiem gospodarzy Grzegorzem Sepioło oraz w mixta z Lilianą Zgryzą z Wrzosowej, dwukrotnie odbierał brązowy medal.
WYNIKI ________________________________________________________________________________________________________
Maluchy w Głubczycach
Oliwia, Hania, Marcel i Krzyś wystartowali w sobotę 29 lutego w Opolskim Turnieju Dzieci w Głubczycach. W turnieju debiutowały Oliwia i Hania. I jak na debiut, wypadły bardzo dobrze. Obie awansowały z grupy i wystąpiły tak jak i chłopcy w rundzie pucharowej. Podium tym razem nie było, ale była świetna gra każdego. Doświadczenie zebrane na takim turnieju to jak 10 treningów. Ostatecznie Oliwia i Krzysiu zajęli 9 miejsca a Hania i Marcel uplasowali się na 5 pozycjach.
WYNIKI ________________________________________________________________________________________________________
PGS 2020
Trzecim turniejem w ten weekend, na którym można było spotkać naszych zawodników był Puchar Gór Świętokrzyskich. To jednocześnie turniej memoriałowy, wspominający trenera Stefana Pawlukiewicza z Suchedniowa. Zawody dla młodzików młodszych odbywały się na hali w Zagnańsku, w której zawodnicy naszego klubu wystąpili po raz pierwszy. Na turniej pojechali i we wszystkich grach wystąpili: Hania Banaszak i Jacek Matula.
Los sprawił, że w półfinale mixta zagrali przeciwko sobie. Z tej rywalizacji zwycięsko wyszła Hania ze swoim kolegą, Adamem Winciaszkiem z Konina.
W finale Hania i Adam trafili na mocniejszą od siebie parę.
Z Zagnańska nasi przywieźli 2 srebrne i 2 brązowe medale, a właściwie puchary. Jeden Jacek za mixta oraz trzy Hania. Za trzecie miejsce w singla oraz za drugie w debla i drugie w mixta.
W ceremonii medalowej wzięła udział tylko Hania, która w niedzielę rozgrywała swoje decydujące mecze. Jacek zakończył swoje gry w sobotę.
WYNIKI ________________________________________________________________________________________________________
1 procent
Jak co roku zwracamy się do wszystkich naszych sympatyków o wsparcie. 1% dla sekcji badmintona, to dodatkowe środki przede wszystkim na sprzęt i opłaty za halę.
Aby przekazać 1% z podatku PIT, należy wpisac nr KRS 0000057393 oraz cel szczegółowy: BADMINTON. Z góry dziękujemy!!! ________________________________________________________________________________________________________
Nic
Właśnie dzisiaj 18 kwietnia miały odbyć się dla naszych najmłodszych Mistrzostwa Województwa. Dla wielu pierwsze tej rangi zawody, a dla garstki pierwsze w ogóle zawody w życiu. Na pewno we wspomnieniach kiedyś przypomną sobie, że miały być zawody, ale zostały odwołane i nikt nie pojechał.
Rok temu startowaliśmy do Ugandy z bagażami wypełnionymi butami sportowymi dla tamtejszych zawodników parabadmintona. W tym roku turniej w Kampali planowany był na przełomie kwietnia i maja. Po raz czwarty nasz zawodnik miał tam wystąpić. Niestety ostatni dzień turnieju przypadał na 3 maja, więc powrót do Polski nastąpiłby 4 maja, kiedy to rozpoczynają się matury. Tak więc z uwagi na egzaminy start Denisa Grzesiuka w Uganda Parabadminton International 2020 musiał być odwołany. Nasi ugandyjscy przyjaciele żałowali, że się w tym roku nie zobaczymy.
Życie jednak sprawiło, że nie odbędzie się w terminie ani jedno, ani drugie wydarzenie. Obserwując z daleka ugandyjskie zmagania z pandemią, widać kolosalne zmiany w ich rzeczywistości. Na co dzień gwarne, pełne ludzi blisko 2-milionowe miasto, stało się z dnia na dzień jak wymarłe. Wprowadzono zakaz poruszania się boda-boda czyli taksówek motocyklowych oraz busów. Szczególnie widać to, na charakterystycznym dla Kampali Old Taxi Park, który teraz jest całkowicie pusty.
Ktoś zwariował...
Ten pan na zdjęciu (foto. Paweł Staręga) obok to Marek Idzikowski. Ze strony PZBad wynika, że to Specjalista ds. Współzawodnictwa sportowego. Ten oto człowiek 31 marca zawiesił nasze członkostwo w Polskim Związku Badmintona, czyli na tą chwilę jesteśmy klubem, nie będącym w strukturach polskiego badmintona. Pan ten oczywiście tą wiedzę trzymał dla siebie, nie informując o tym naszego klubu, ani jak mniemam innych pracowników PZBad.
Na początku kwietnia odnawialiśmy licencję Denisa Grzesiuka. Opłata 50 zł zrobiona, faktura z datą 10.04.2020r. otrzymana i... 16.04.2020r. pan Idzikowski aktualizuje licencje na stronie PZBad, ale Denis dalej ma nieważną. Wysyłamy zapytanie: dlaczego? Po tygodniu (!!!) przychodzi odpowiedź: MMKS Kędzierzyn-Koźle ma nieaktualne członkostwo (o czym była informacja w połowie lutego). Dla aktualizacji członkostwa należy (jak zwykle) przesłać do mnie aktualny wydruk z organu rejestrowego klubu zawierający skład władz i skontaktować się ze mną telefonicznie (najlepiej poniedziałek, czwartek). Po aktualizacji członkostwa będzie możliwe zgłoszenie wniosku o rejestrację zawodnika.
Z pisma wynika, że trzeba przesłać wydruk. Chodzi o pobranie ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości wydruku aktualnego KRS i przesłanie go do PZBad. Proste. Ale KRS musi najpierw zaktualizować dane po wyborach w klubie i od stycznia tego nie zrobił. Wiadomo, reforma wymiaru sprawiedliwości, dobra zmiana i skrócenie procedur w sądach, widać w tym przypadku gołym okiem, że jest gorzej niż było. Więc na razie nie ma dokumentu, który można by było pobrać i wysłać panu Idzikowskiemu. Ale należy zadać ważne pytanie: po co panu Idzikowskiemu wydruk z KRS? To jest dokument jedynie wymagany w postępowaniach konkursowych o dotacje,a my nic z PZBad nie dostajemy, a wręcz płacimy składkę roczną, dzięki której jest m.in. utrzymywany w PZBad pan Idzikowski. Pan Idzikowski może sam sobie takie dokumenty pobierać, bo nie są one zastrzeżone. Więc o co chodzi? Ano chodzi o biurokrację. Przed powrotem tego pana do pracy w PZBad, wystarczyło po wyborach w klubie przesłać informację o aktualnym składzie władz klubu. Wartość informacyjna ta sama co wydruku KRS.
Jeszcze 2 lata temu pan Idzikowski, przy wznowieniu ważności licencji żądał ponownego wypełnienia wniosku na licencję. Nie wystarczyło tak jak teraz zrobić przelew i w tytule wpisać nazwisko zawodnika i nr licencji, ale trzeba było wypełnić wszystkie dane: adres, pesel, miejsce i datę urodzenia itd. Jeśli w klubie większym od naszego odnawiało się 30-40 licencji, to widać ile bezsensownej pracy się wykonywało. W imię czego? W imię biurokratycznego zadowolenia pana Idzikowskiego. Przyszedł w 2018r. nowy zarząd PZBad i jednym ruchem zmiótł to, szkoda że nie razem z panem Idzikowskim. Pan Idzikowski w 2013r. delikatnie mówiąc, rozstał się z pracą w PZBad po wielu, wielu latach takiego właśnie zarządzania. Były osoby, które miały już tego dość i wydawałoby się, że człowieka nie do ruszenia, ku radości wielu, pożegnano z pracy w biurze PZBad. Niestety parę lat temu znów, poprzedni prezes postanowił dać mu szansę. Jak ją wykorzystał, widać.
W 2011roku mieliśmy podobną sytuację. Więc jeśli ktoś myślał, że ten człowiek jest reformowalny, to był naiwny. Poniżej pismo z klubu do prezesa PZBad z roku 2011, po tym jak 3 zawodników nie otrzymało licencji, podobnie jak teraz Denis.
Zgłaszam niedopuszczalne działania ze strony pana Marka Idzikowskiego dotyczące „wezwania” rodziców do uzupełnienia braków w związku z wnioskiem na licencje.
Po pierwsze słowo „wzywam’ należałoby zastąpić zwrotem grzecznościowym „proszę o uzupełnienie braków”
Dziecko tych państwa jest chłopcem, a M. Idzikowski pisze „zawodniczce”
Po drugie pieniądze na opłatę 3 licencji zostały przelane 12.01.2011, więc na koncie PZBad są nazajutrz. Sprawdzenie tego przeze mnie trwało 1 minutę. Natomiast M. Idzikowski 18.01.2011r. wzywa rodziców do uiszczenia stosownej opłaty. Co gdyby rodzice wpłacili? Korekty, noty księgowe, przelewy i całe zamieszanie z powodu braku staranności człowieka, który w PZBad pełni jakąś rolę.
Po trzecie, wzywa się rodziców do aktualizacji licencji klubu. W jaki sposób rodzic ma ją zaktualizować. Takie pismo powinno być najpierw skierowane do klubu. Powodów braku aktualizacji może być kilka, i teraz rodzic czy klub ma się domyśleć o co chodzi, czy podanie konkretów wykracza poza możliwości M. Idzikowskiego? Czy też jest to objaw arogancji i buty, która uwidacznia się, za każdym razem w kontakcie z M. Idzikowskim.
Klub może być powiadamiany mailem o wszelkich brakach czy innych istotnych sprawach dot. współpracy ze Związkiem. Wielokrotnie wysyłane były na pocztę mailową Związku, czy M. Idzikowskiego listy, w których oczekiwaliśmy odpowiedzi na zadane pytania, lecz tylko w jednym przypadku od p. H. Pikuły doczekaliśmy się odpowiedzi.
Jeśli macie w Związku procedury nie odpowiadania pocztą mailową, to proszę to upowszechnić, tak, byśmy nie korzystali z tego wynalazku w kontakcie z PZBad.
Proszę o podjęcie jakichś działań, aby kolejni zwracający się o coś do Związku nie byli tak traktowani jak my. ________________________________________________________________________________________________________
Wygrana
Rywalizację sportową zastępuje nam ostatnio zmaganie się z problemami tworzonymi przez Polski Związek Badmintona.
Na razie 2 sprawy zostały załatwione. Przywrócone członkostwo naszego klubu oraz aktualizacja licencji Denisa Grzesiuka.
Nie rozumiemy w ogóle tego, że takie rzeczy się dzieją. Wydział zajmujący się sprawami licencji, rozgrywek itp, składa się z ... jednej osoby. Więc ten jeden człowiek, Marek Idzikowski ma widocznie tyle czasu, że sam tworzy problemy, a następnie je rozwiązuje. Można tak sobie wypełniać czas w pracy, ale po co? Może wykorzystać to na strategię, jak przyciągnąć więcej osób do uprawiania badmintona. Chyba, że to związkowi nie jest potrzebne. Bo jak władza daje pieniądze, czy zawodników jest 2000, czy 5000, to lepiej jak jest mniej, bo mniej roboty. Czekamy dalej na rozwiązanie innych spraw, które znów PZBad wyprodukował. Oczywiście, nie będziemy czekać bez końca, ignorowani. Wykorzystamy ścieżkę bezpośredniego nadzoru nad PZBad, którą sprawuje Minister Sportu.
________________________________________________________________________________________________________
Stypendium Prezydenta Miasta
8 maja Komisja stypendialna przyznała stypendia sportowe Prezydenta Miasta na 2020 rok.
W grupie 25 sportowców jest dwoje parabadmintonistów, Mistrzów Polski 2019 - Julia Bolibrzuch i Denis Grzesiuk.
GRATULACJE!!! ________________________________________________________________________________________________________
Już pierwszego dnia, w którym odmrożono kolejne działy naszego życia, wznowiliśmy treningi. Widać, że dwumiesięczny brak ruchu zrobił swoje. Na razie będą dominowały lekkie obciążenia, aby wrócić do kondycji sprzed przerwy. Musimy się też dostosować, do przepisów obowiązujących obecnie w hali. Dezynfekcja rąk, brak szatni i dystans w czasie zajęć.
Na pierwszych zajęciach poszło nam całkiem nieźle, a niektórzy nie mieli zamiaru iść do domu. Ale już w środę widzimy się znowu. Dla wszystkich to ogromna ulga, że nie trzeba już w domu siedzieć.
Demencja
Najgorzej, jak demencja dopada ludzi w młodym wieku. Chyba, że mamy do czynienia z tzw. wyparciem. A może to celowe wprowadzanie w błąd lub wymyślanie tezy, nie zważając na fakty, jak w przypadku informowania, że w 80% startów, zawodnik bez trenera leciał. " Wielokrotnie stawałem przed wyborem, czy lecieć na turniej samemu bez trenera i sztabu, na których po prostu nie było pieniędzy, czy z udziału w turnieju zrezygnować. Odpowiedź zawsze była oczywista i od kilku lat na 80% turniejów latam sam." Jeśli 3 z 13 to 80%, to należałoby się rozejrzeć za jakimś porządnym kalkulatorem. Nigdy zawodnik nie stał przed wyborem: lecieć samemu, lub wcale.
Takie informacje pojawiły się niedawno w dwóch miejscach. Czytający mogliby odnieść wrażenie, że dosłownie "człowiek" pojechał, wystartował i wywalczył. Sam.
Prawda wygląda nieco inaczej. Najpierw załatwienie kilka miesięcy wcześniej kwestii formalnej - mogę czy nie :
Sehr geehrter Herr Ziolo,
vielen Dank für die Nachfrage. Obwohl ich kein Klassifizierer bin, habe ich den Eindruck, dass der abgebildete Spieler
in STU5 startberechtigt sein könnte.
Das Verfahren muss nun wie folgt laufen:
1) Der Spieler oder sein Verein meldet für eines der drei Para-badminton Turniere im Frühjahr 2012
unter Nennung der vermuteten Klasse "STU5" und classification needed? "yes".
zu finden unter www.parabadminton.org - events calender
2) Der Spieler reist rechtzeitig zur Klassifikation vor dem Turnier mit englischsprachigen Unterlagen
über seine Behinderung an.
3) Der Spieler nimmt an der Klassifizierung teil.
4) Nach dieser kann er an dem entsprechenden Wettbewerb teilnehmen.
5) Zu Turnierende erhält er seine endgültige internationale Klassifizierung. (Dies ist in Frankreich und
Deutschland sicher, in Spanien werden wir vielleicht nur vorläufige Klassifikationen aussprechen.)
Allen ein gutes Jahr 2012,
Günter Klützke
BWF Parabadminton Commission
2012
potem kwestia logistyczna: jak dojechać i gdzie mieszkać.
Kwestia finansowa, skąd wziąć pieniądze na to wszystko. Zdjęcie poniżej, to tu znajduje się rozwiązanie wszystkich kwestii.
Jeśli nasz były zawodnik zapomniał już o tym, bo to dawno było, to odświeżamy pamięć. 8 lat to kawał czasu dla niego i może już nie pamiętać, dzięki komu się znalazł tam, w Dortmundzie, gdzie mieszkał, kto go utrzymywał i kto mu kibicował codziennie. O trenerze nie musi wspominać, jeśli ma przykre wspomnienia, ale o tych ludziach, którzy bezinteresownie ugościli, to już wypada. 8 lat to dużo, bo pamięć zdążyło wyczyścić. W wakacje do Kędzierzyna-Koźla z Anglii, przyjeżdża zawodniczka, która 35 lat temu, kilka lat trenowała. Dziwne, pamięta gdzie i kto ją trenował...
________________________________________________________________________________________________________
Stypendia Marszałka
Dziś przyszła wspaniała wiadomość z Urzędu Marszałkowskiego z Opola. Dwójka naszych parabadmintonistów, Julia Bolibrzuch oraz Denis Grzesiuk będą otrzymywać do końca roku stypendium Marszałka Województwa Opolskiego. Zwykle po podjęciu decyzji o przyznaniu stypendiów, miała miejsce piękna uroczystość w sali Orła Białego w Urzędzie Wojewódzkim w Opolu, gdzie stypendyści z rąk samego Marszałka otrzymywali listy gratulacyjne i podziękowania za włożony trud w treningi i zawody sportowe. Tym razem z powodu pandemii każdy otrzymał jedynie przesyłkę z gratulacjami z Urzędu Marszałkowskiego. Stypendium mimo tego, cieszy tak samo. To ważne, że zawodnicy zostali docenieni, ich trud na treningach będzie na pewno taki sam, ale czuć będą, że jest lżej...
Gratulacje.
________________________________________________________________________________________________________
Już wakacje
Koniec czerwca oznacza, że zaczęły się wakacje. Z hali już wszyscy wyszli, sezon zakończony. Zabrakło jednak tych najważniejszych zawodów: Mistrzostw Województwa, Międzywojewódzkich Mistrzostw Młodzików i oczywiście Mistrzostw Polski. PZBad zapewnia, że te zawody odbędą się jesienią, a zmiana kategorii wiekowej nastąpi po mistrzostwach, tak by zawodnicy nie byli stratni z powodu pandemii.
A wakacje nie oznaczają pustki w hali. Od 1 lipca realizujemy wspólny projekt z MOSiRem. Jak co roku Letnia Akademia Badmintona przyjmuje "studentów" na zajęcia sportowe. Zajęcia są dedykowane dzieciom i młodzieży z niepełnosprawnościami. Zapraszamy każdego, a zajęcia będą miały charakter integracyjny.
________________________________________________________________________________________________________
Akademia ruszyła
Z początkiem lipca wystartowała kolejna edycja Letniej Akademii Badmintona. Przez cały miesiąc, w poniedziałki i czwartki, dzieci i młodzież z niepełnosprawnościami ma możliwość na sportowo spędzić czas. Nauka gry w badmintona odbywa się w formach zabawowych, w których każdy spełnia się na 100%. Oprócz umiejętności badmintonowych, "studenci" Letniej Akademii Badmintona poprawiają swoją sprawność, nawiązują relacje z rówieśnikami, pomagają sobie wzajemnie, a przede wszystkim rehabilitują się doskonale bawiąc.
Kolejna miła wiadomość nadeszła z Urzędu Miasta Kędzierzyn-Koźle. Klub został powiadomiony, że Julia Bolibrzuch, Denis Grzesiuk i trener Tomasz Zioło, zostali uhonorowani nagrodą Prezydenta Miasta Kędzierzyn-Koźle. Tym razem, ze względu na pandemię, bez uroczystej gali. Listy gratulacyjne, podpisane przez panią Prezydent Sabinę Nowosielską dotarły do wyróżnionych pocztą.
________________________________________________________________________________________________________
Akademia zakończona
Czwartek 30 lipca był ostatnim dniem spotkań treningowych w ramach Letniej Akademii Badmintona. Zajęcia miały charakter integracyjny. Uczestnicy treningów opanowali wiele nowych ćwiczeń. Poprawili swoją sprawność, pogłębili znajomości i przyjaźnie. Poznali zasady gry i sędziowania. Podczas każdego treningu rozgrywali mecze. A dziś przyszedł czas zakończenia. Wszyscy spisali się na medal. Każdy z uczestników otrzymał pamiątkowy medal, dyplom za udział oraz to co najlepiej wspomaga szybkie uczenie się - "Złote Misie".
________________________________________________________________________________________________________
Nowe i nowoczesne.
Tak można powiedzieć o rzeczach, które Denis Grzesiuk zmaterializował z nagrody Prezydenta Miasta. Jest to sprzęt, który ma zawodnika wzmocnić, poprawić sprawność, wspomagać przy czynnościach fizjoterapeutycznych i monitorować codzienny wysiłek.
Tu rolę tą będzie spełniać opaska sportowa Xiaomi Mi 4.
Wśród nowego sprzętu jest też nowa rakietka FZ FORZA 9X-290 oraz zupełna nowość - koszulka, którą Denis ma jako pierwszy w Polsce. Będzie to generalna zmiana sprzętowa i od września Denis będzie występował w strojach FZ FORZA oraz grał rakietkami tej marki.
Kto chętny, od 10 sierpnia do 28 sierpnia może pograć w Hali Śródmieście. Zajęcia zorganizował dla dzieci i młodzieży MOSiR.
Z tej okazji skorzystał nasz Krzysiu. Będzie świetna forma na pierwszych zawodach.
________________________________________________________________________________________________________
Również biegamy
10 edycja Biegu Koziołków była okazją do startu na dystansie dla dzieci. W zawodach wystartował Krzysiu Paczuła wraz z rodzeństwem, siostrą i bratem. Bieg to świetny sposób na sprawdzenie swojej kondycji.