W Pszczynie turniej z udziałem Kingi Paćko. Kategoria U9 należała do naszej zawodniczki. Start w U11 zakończony na 5 miejscu i zdobyta dynia. W U9 złoto. Dekoracja medalowa odbyła się wspólnie dla chłopców i dziewcząt.

W niedzielę w turnieju Mazovia Cup grała tylko Oliwia. Wyniki pół na pół. 2 mecze wygrane i dwa przegrane. Wygrany debel z Niną Wierzban w grupie, co dało awans do walki o medale. W ćwierćfinale niespodziewanie uległy przeciwniczkom 22-24, 17-21.
W singlu pierwszy mecz Oliwii wygrany, a ćwierćfinał dla rywalki 21-15, 21-16. Tak więc nasza zawodniczka kończy zawody na 5 miejscu w singlu i 5 miejscu w deblu.

WYNIKI

Od soboty gramy w turnieju Mazovia Cup w Zielonce, który ma rangę otwartego Grand Prix. To oznacza dużo więcej punktów niż w zwykłym turnieju. Ale też oznacza, że łatwo nie jest.
Natalia Paras wygrała po jednym meczu mixta i singla w grupach. Niestety tylko zwycięzcy grają dalej. Mecze przegrywane były minimalnie. Mixt w 3 secie a singiel 2 razy 21-16, mimo prowadzenia zawsze do przerwy i do remisów 16-16. Oliwia Szczerska w sobotę 100% skuteczności i gra dalej w niedzielę.

Co siedzi w głowach niektórych działaczy, a właściwie zatrudnionych w PZBad. Był kiedyś taki człowiek w biurze PZBad, który wszystko wiedział lepiej, i który ze swojej funkcji zrobił sobie ołtarzyk. Robił to chyba ponad 25 lat, aż w końcu ktoś to przerwał. Teraz chyba znalazł naśladowców. Czy zawodnik ma ponosić konsekwencje jakieś niedoróbki regulaminowej przez sędziego turnieju?
O co chodzi? O to, że zawodnicy byli na turnieju, opłacili wpisowe, grali, zajęli miejsca, a osoba w związku odpowiedzialna za wprowadzanie punktów na listę klasyfikacyjną, nie zrobiła tego przed ważnym turniejem, zrobi to później, bo sędzia czegoś nie dopełnił.
Tak to ma wyglądać rywalizacja? Za błąd sędziego konsekwencje ma ponosić zawodnik, a właściwie wszyscy zawodnicy grający w Szczucinie?
Pewnie nikt tam nie doszuka się szkodliwości w tym działaniu.

Dziś na trening przyjechał sympatyk naszego klubu, prezes firmy WAK Trans, która od wielu lat wspiera naszych zawodników. Pan Waldemar Głogowski, z radością przyjmuje informacje o wynikach z każdego turnieju, gratuluje zawsze sukcesów i cieszy się ze startu każdego z naszych zawodników. Wizyta pana prezesa, zawsze jest okazją do porozmawiania o kolejnych startach i perspektywach sportowych każdego z zawodników.

Podczas dzisiejszego spotkania czwórka zawodników otrzymała specjalne nagrody za ogromne sukcesy odniesione w tym roku. Julia Bolibrzuch, Jacek Matula, Kinga Paćko i Oliwia Szczerska. A dla każdego była tabliczka dobrej czekolady.

Kolejny hat-trick zaliczyła Oliwia Szczerska, tym razem w Szczucinie. Nasza zawodniczka nie miała sobie równych w każdej grze w U13. Pierwsze złoto padło łupem Oliwii w deblu. Wraz z Niną Wierzban z Krakowa, pokonały w dwóch setach Annę Bąk i naszą Natalię Paras. Tak więc w tej grze mamy złoto i srebro.

Drugie złoto w kolejności przypadło w mixta. Wspólnie z Kajetanem Sadurą z Niepołomic pokonali parę śląską, ale potrzebując już 3 setów. 13 okazała się szczęśliwa dla Oliwii. 13 meczem naszej zawodniczki w tym turnieju był finał singla. I tu Oliwia Szczerska rozstrzygnęła tą grę na swoją korzyść 21-17, 22-20, choć w wyniku było widać zmęczenie wcześniejszymi meczami.

10 meczy zagrała w turnieju Kinga Paćko. Ponieważ Kinga jest jak Oliwia bezkonkurencyjna ale w U9, próbuje również rywalizacji w U11. W obu grach dotarła do finałów. W U9, wiadomo, złoto. W U11 pięknie walczyła ze starszą o 2 lata rywalką i ostatecznie wywalczyła srebro. Jednak najbardziej emocjonujący był półfinał. Tu Kinga pokonała rozstawioną z nr 1 Emilię Gałązkę z Niepołomic 12-15, 15-8, 15-14, zbierając wiele gratulacji i pochwał za twardy charakter i ogromną waleczność. A to dopiero ośmiolatka.

Brązowy medal w U11 wywalczył Wiktor Kiebzak, który w pieknym stylu pokonał wszystkich przeciwników w grupie, a potem nie dał szans rywalom, dochodząc do strefy medalowej. Blisko podium, bo dochodząc do ćwierćfinału, był drugi nasz singlista w U11, Marcel Wiesiołek. Minimalna przegrana w grupie jednego meczu zaważyła o tym, że w fazie pucharowej trafił od razu na turniejową jedynkę.
Halę opuszczaliśmy jako ostatnia ekipa.

WYNIKI

W niedzielę, oprócz Zakopanego, również Jordanów Śląski był miastem rozgrywania zawodów z naszym udziałem. Na Dolny Śląsk pojechała Oliwia Szczerska rywalizować w U13. Od 9 rano do 21 wieczorem, Oliwia rozegrała 11 meczy, wszystkie wygrane. Był w tym jeden 3-setowy. Na koniec turnieju z uwagi na grę w dwóch finałach wszystko trwało dłużej. Pierwszy złoty medal Oliwia wywalczyła w deblu, grając z Niną Sujką z Ostrowa Wielkopolskiego. Po przerwie na odpoczynek w finale zmierzyła się ze swoją koleżanką z pary deblowej. Rywalka walczyła, chcąc doprowadzić do 3 seta, ale Oliwia opanowała grę w końcówce drugiego seta, nie oddając zwycięstwa. W meczu o drugie złoto pokonała Ninę 21-16, 26-24.

WYNIKI

Z 3 medalami wraca Julia Bolibrzuch z tegorocznych VI Mistrzostw Polski w Parabadmintonie. Do rywalizacji w tym roku przystąpiło 55 zawodników z 9 krajów. Dużą niespodzianką jest złoty medal reprezentanta Czech, który w finale pokonał partnera mixtowego Julki, Bruno Cata.
Nasza zawodniczka zdobyła brązowy medal w singlu, brązowy w mixta oraz srebrny w deblu, grając w parze z Joanną Sadlik z Imielina.

Ciekawym wątkiem tych Mistrzostw był start zawodnika, który w świetle przepisów BWF nie jest parabadmintonistą. Nie spełnia tzw. minimalnych kryteriów medycznych. PZBad wie o tym, a mimo to zawodnik został dopuszczony do udziału w zawodach.

WYNIKI

Zaplanowane na sobotę półfinały nie zmieściły się w grafiku meczowym na ten dzień. Zostały przeniesione na niedzielę. Były pierwszymi meczami granymi przed godziną 9.
Półfinał poprzedziła prezentacja zawodników. Pierwszy set potoczył się po myśli naszej pary mixtowej. Bruno Cat i Julia Bolibrzuch objęli prowadzenie 21-19. W drugim secie rywale znaleźli sposób na wygraną, pokonując naszych 21-8. Trzeci set był bardzo wyrównany. Walka trwała do końca i o tym kto znajdzie się w finale, decydowały ostatnie momenty. Tu lepsi okazali się rywale, wygrywając 21-17. Oznacza to, że w tej grze, nasza zawodniczka zdobywa brązowy medal.

Świetny początek zaliczyła Julia Bolibrzuch na VI Mistrzostwach Polski w Parabadmintonie. W pierwszym meczu mixta odniosła ważne zwycięstwo. Partnerem Julki jest Bruno Cat, zawodnik z Francji z klubu BCA Arras. Para potrzebowała rozegrania 3 setów. Przeciwnikami był mocny mixt czesko-polski. Nasi zwyciężyli 15-10, 7-15, 15-6.
Drugi mecz grupowy również po myśli Bruno i Julii. Tym razem przeciwnikami byli polscy wózkarze, z najlepszą singlistką. Tu zwycięstwo było w 2 setach: 15-11, 15-12 i dało awans z pierwszego miejsca w grupie do niedzielnego półfinału.

Karol Krzych wziął udział w kolejnym turnieju w Tarnowie z serii Małopolska Open. Wystartował w singlu i deblu. Wraz z partnerem z Rzeszowa pokonali jedną parę w grupie, co nie pozwoliło na grę w dalszej części turnieju. W singlu natomiast po wygraniu swojej grupy, Karol dotarł do strefy medalowej, plasując się w zawodach na 3 miejscu.

WYNIKI